INWESTOWANIE: KIEDY STATEK ZACZYNA TONĄĆ, NIE MÓDL SIĘ, WYSKOCZ!

Inwestowanie w Praktyce: Inspiracją do napisania tego artykułu była moja ostatnia inwestycja na rynku kontraktów indeksowych, nazywanych również terminowymi czyli FW20. Pomysł na transakcję, moje podejście do inwestycji i sam sposób rozegrania sytuacji został przygotowany z wyprzedzeniem i szczegółowo omówiony podczas jednej ze standardowych konsultacji po szkoleniowych, podczas pracy na rynku a nagranie z niej zamieściłem poniżej.

Zapamiętajcie, że Analiza Techniczna nie mówi co się wydarzy konkretnie z wykresem ceny. Ona stara się, zwrócić naszą uwagę na symptomy, które mogą zapowiadać co prawdopodobnie się wydarzy.

 

Jednak to na co chciałbym zwrócić Waszą uwagę, to to co wydarzyło się podczas transakcji…

inwestowanie 1

Moment zakupowy zgodnie z planem omówionym w powyższym wideo, został troszeczkę zmodyfikowany, gdyż pojawiło się kilka nowych szczegółów, które dawały szansę wejścia wcześniej.

Kupiłem (otworzyłem pozycję do góry) po 2354 pkt. zaraz na początku sesji, z pomysłem trzymania do poziomu w granicach 2405 pkt. Rynek w dynamiczny sposób potwierdził mój początkowy scenariusz i wzrósł w granice 2383 pkt. by ostatecznie zakończyć na poziomie 2374 pkt.

inwestowanie 2

By za długo tu się nie rozpisywać, dodam tylko, że każdego kolejnego dnia szczyt był coraz wyżej ale również dołki były pogłębiane. I tak dochodzimy do sesji czwartkowej, gdzie padł rekord (jak potem się okazało) 2397 i cena zaczęła spadać. Była to bardzo komfortowa sytuacja dla mnie bo w maksymalnym momencie mój zysk wynosił 41 pkt. na każdym z kontraktów. Przeliczając to procentowo, to jest 23% na kapitale zainwestowanym. Problem w tym, że do mojego take profit (TP) zostało kilka punktów i się zaczęło! Po pokonania oporu z dnia 19.07 czekałem jedynie na pojawienie się korekty w  celu uzyskania maksymalnej ceny i tak sprzedałem po 2374 pkt.

Puenta z mojej Inwestycji! – Przypomniała mi się  bajka, prezentowana przez Zenona Komara w jego książce o chytrym staruszku. Ja już wielokrotnie jej doświadczyłem na mojej skórze. Nie tym razem!  18 punkcików zysku również smakuje dobrze!

Aczkolwiek, w tej sytuacji to nie jest jeszcze moje ostatnie zdanie.

 

inwestowanie inwestycje bajkaBajka o staruszku i indykach

Pewnego razu mały chłopczyk spotkał na drodze staruszka próbującego łapać dzikie indyki. Staruszek miał specjalną pułapkę, prymitywne urządzenie składające się z dużego pudła zamykanego u góry klapą. Klapę podpierał kij, do którego przywiązany był sznurek. Drugi koniec sznurka trzymał staruszek ukryty w krzakach z dala od pułapki. Ziarnka kukurydzy rozrzucone wzdłuż drogi zwabiały indyki do pułapki, w której znajdowało się więcej tego indyczego przysmaku. Gdy wewnątrz pułapki znajdowało się wystarczająco dużo sztuk drobiu, staruszek szarpał za sznurek i klapa opadała. Pewnego dnia staruszek uradował się na widok dwunastu dorodnych sztuk w swoim pudle. Nagle jeden z nich wywędrował na zewnątrz. O jaka szkoda, że nie pociągnąłem za sznurek, gdy było ich dwanaście, pomyślał staruszek. Poczekam chwileczkę, może ten dwunasty wróci. Ale w czasie, gdy czekał na powrót dwunastego indyka, dwa inne poszły w jego ślad. Powinienem był zadowolić się jedenastoma, powiedział. Jak tylko dostanę jeszcze jednego z powrotem, pociągnę za sznurek. Niestety, kolejne trzy indyki wyszły z pułapki. Staruszek nadal czekał. Mając raz dwanaście indyków, nie mógł znieść myśli o powrocie do domu z mniej niż ośmioma. Nie mógł porzucić nadziei, że któryś z dwunastu indyków  powróci. Gdy w końcu ostał mu się w pułapce tylko jeden ptak, staruszek powiedział. Poczekam aż on wyjdzie albo inny wejdzie i wtedy skończę łowy. Osamotniony indyk wyszedł, by dołączyć do innych. Staruszek odszedł do domu z pustymi rękami.  (fragment z książki Zenona Komara – Sztuka Spekulacji)

Miłego tygodnia – Paweł Salamucha 

 

stopka

Chcesz zostać Inwestorem, wykonaj darmowy TEST INWESTORA i umów się na BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ ONLINE z Pawłem SalamuchaKLIKNIJ TU!

 

Treści zawarte w tym artykule są tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawiera konkretnej wyceny instrumentu finansowego, nie opiera się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określa ryzyka inwestycyjnego. Jest tylko i wyłącznie osobistą

...
Loading