„Zarabiam więcej sprzedając porady niż idąc ich śladem”
Malcolm Forbes
Mogło by się wydawać,
że nieodłącznym elementem świata inwestycyjnego są rekomendacje.
Nic w tym dziwnego, skoro większość
z nas bezpiecznie czuje się w grupie.
To proste, przytulić się do stada
i w pozornie bezpiecznym środowisko dotrwać …
Nie chciałbym, aby wyszło, że jestem stronniczy czy uprzedzony. Po prostu sam nigdy bezpośrednio nie skorzystałem z rekomendacji i mam jasno określone przekonanie na ich temat.
Zacznę od tego, że pieniądze lubią ciszę, to też w sytuacji gdy akcjami, które posiadam w portfelu zaczynają interesować się wszyscy, to co najmniej zwiększa to moją czujność i w większości przypadków wiąże się, z Zaciśnięciem poziomu
Stop Loss. Proszę, nie zrozumcie mnie źle, ja nie namawiam do zamykania pozycji, ale mam na uwadze, że może być
już po wszystkim.
Moje zachowanie ma zabezpieczyć moje pieniądze, przed dynamiczną zniżką ale jednocześnie, nie chcę pozbawiać się szansy na faworyzowane nadzieją wzrosty. Gra na Giełdzie nieodłącznie związana jest ze spekulacją, a rolą inwestora zawsze jest przeciąganie prawdopodobieństwa na swoją korzyść przy jednoczesnym minimalizowaniu ryzyka.
W takim razie, skąd w ogóle przyszło nam to do głowy, że praca w Grupie
na giełdzie zadziała ?
Kiedyś podczas jednego ze spotkań
w Biurze Maklerskim, został zaproszony Dyrektor działu analiz
i rekomendacji by przeprowadzić prelekcję, dla nas inwestorów, posiadających konto maklerskie w ów biurze.
Jakie było moje zdziwienie, w momencie gdy, omawiając zasady Harmoniczności, skupiał się na wyglądzie wizualnym zupełnie pomijając parametry geometryczne.
Gwoździem do trumny okazało się podsumowanie, brzmiące mniej więcej w tym tonie.
„Zima będzie sroga, więc ceny akcji firmy produkującej buty zdrożeją …”
Kiedy po spotkaniu zostałem jedynie ja, mój makler i pan dyrektor zadałem mu pytanie, czy faktycznie wierzy w to co
mówi ? Odpowiedź była jednoznaczna. „Nie, ale gdybym zaczął opowiadać o parametrach harmonicznych lub
o bilansach firmy, na kolejne takie spotkanie by już nikt nie przyszedł…” Show biznes, rządzi się swoimi prawami.
Jak możecie się domyślać, ów prelegent pomylił się zarówno do ceny jak i pogody.
I już ostatni slajd, z jednej z moich inwestycji od momentu zakupu, do momentu sprzedaży. Czyli w praktyce pokazane to,
o czym powyżej napisałem. Rolą inwestora jest świadome gospodarowanie ryzykiem w stosunku do potencjału.
Szczyt wypadł po kilku sesjach, po pojawieniu się powyższej Rekomendacji…
Chcesz zostać Inwestorem, wykonaj darmowy TEST INWESTORA i umów się na BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ ONLINE z Pawłem Salamucha: KLIKNIJ TU!
Treści zawarte w tym artykule są tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawiera konkretnej wyceny instrumentu finansowego, nie opiera się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określa ryzyka inwestycyjnego. Jest tylko i wyłącznie osobistą