Akcje AZOTY TARNÓW – DYWIDENDA
Walne zgromadzenie Azotów Tarnów uchwaliło wypłatę dywidendy za 2012 rok w wysokości 148,8 mln zł, co daje 1,5 zł dywidendy na akcję.
Zgodnie z uchwałą zarządu dniem ustalenia prawa do dywidendy jest 22 kwietnia 2013 roku, a dniem jej wypłaty 24 maja 2013 roku.
W zasadzie to chyba Zarządy Spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych przyzwyczaiły większość inwestorów do mylnego postrzegania funkcjonalności rynku. Wczytując się w opracowania i wystąpienia różnych trenerów inwestycyjnych, bardzo rzadko można usłyszeć o prawidłowym pojmowaniu procesu inwestycyjnego i związanej z tym niezależności finansowej.
Otóż w większości wykładów można usłyszeć, że inwestujemy bo zdecydowanie liczymy na wzrost ceny w przyszłości. Dla jednych inwestorów przyszłością jest następne kilka tygodni, dla innych to kilka miesięcy a jeszcze inni mierzą ją w latach. Finalnie, we wszystkich z tych przykładów, zysk powinien pojawić się w chwili sprzedaży posiadanych akcji. Generalnie, nic w tym złego. Jakby każdą transakcję kończyć zyskiem, to co tu poprawiać ?
A jeśli ktoś myśli o życiu jedynie ze środków generowanych z własnego portfela i nie specjalnie lubi czynny handel i podejmowanie decyzji? Przecież na każdym szkoleniu powtarza się „chciałbym kupić takie akcje, które będą rosły Wiecznie” …. Tworzy to w głowie pewną barierę, ponieważ nie warto sprzedawać akcji, które sukcesywnie rosną , ale przecież za coś trzeba żyć. Jeśli zdecydujemy się na sprzedaż części akcji z posiadanych pozycji, również musimy się liczyć z osłabieniem możliwości nabywczych naszego portfela. Podsumowując „i tak źle i tak niedobrze”
I tu pojawia się promyk nadziei: Dywidenda.
To prawda, że kwota, którą Walne Zgromadzenie chce obdarować akcjonariuszy zostanie obcięta od Aktualnej Ceny Akcji i zostanie przelana akcjonariuszom na konto, ale należy mieć świadomość, że mimo iż, cena za akcję będzie niższa to nie zmniejszy się ich możliwość Nabywcza.
Tym oto sposobem, wychodzi na to że „Wilk syty i Owca cała”
Fakt, że nie powinno się kierować jedynie wyborem spółek dywidendowych, ponieważ bez sensu jest liczyć tylko na dywidendę i trzymać przysłowiowego „Trupa w portfelu”. Co z tego, że ze spółki wypłacane są dywidendy, ale rok w rok traci ona po 20 % swojej ceny za akcję.
Dywidendę powinniśmy raczej traktować jako „Wisienkę na torcie” i tyle.
Na wykresie zaznaczyłem cykl wzrostu akcji , jako wartość samą w sobie oraz dywidendę w odniesieniu do ceny, która wyniosła prawie 3%
Treści zawarte w tym komentarzu są tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autora i nie stanowią „rekomendacji” w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Analiza nie spełnia wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawiera konkretnej wyceny instrumentu finansowego, nie opiera się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określa ryzyka inwestycyjnego. Jest tylko i wyłącznie osobistą opinią autora. Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na jej podstawie.